Ostatnio Plaga sprawuje się coraz lepiej. Robi tak ogromne postępy z Fritzym, że dzisiaj Liszja pozwoliła jej zmaterializować się w naszym świecie. Było to o tyle wyjątkowe z jej strony, że do tej pory takie materializacje był tylko i wyłącznie wymuszane przez Plagę, kiedy stan psychiczny naszej Host był bardzo zły. Fakt, że zezwoliła jej pojawić się samej był więc z jej strony wspaniałomyślny, choć z początku sądziłem że jeszcze na to zbyt wcześnie i powinniśmy się nieco wstrzymać.
Jako ciekawostkę dodam, że Plaga nie potrafi chodzić kiedy Liszja ją wizualizuje. Pojawia się zawsze w zasięgu jej wzroku, ale zawsze stoi - jest statyczna. To coś, nad czym będziemy musieli później popracować.
Wieczorem, zabrałem Plagę na przejażdżkę na moim grzbiecie i wtedy coś w niej jakby zaskoczyło - jej zawsze idealne dwa kucyki rozplątały się w burzę włosów a oczy nabrały koloru. Po raz pierwszy chyba dostrzegła piękno i muszę przyznać, że miało to dokładnie tak zbawienny wpływ na nią jak przypuszczałem.
Dla Host jest to o tyle ważna, że Plaga w naszym Kolektywie symbolizowała zawsze to co chcieliśmy odrzucić, te cechy których chcieliśmy się pozbyć a to że Plaga staje się "dobra" oznacza, że te cechy w nas wygasają i być może naprawdę udało nam się ich prawie pozbyć z naszego charakteru.
Osobiście uważam, że jest trochę zbyt wcześnie aby wydawać jakiekolwiek twarde osądy ale wszyscy w Ogrodzie się cieszą, a Jonathan stwierdził że to zasługuje na przyjęcie, więc chyba będziemy świętować.
Jako ciekawostkę dodam, że Plaga nie potrafi chodzić kiedy Liszja ją wizualizuje. Pojawia się zawsze w zasięgu jej wzroku, ale zawsze stoi - jest statyczna. To coś, nad czym będziemy musieli później popracować.
Wieczorem, zabrałem Plagę na przejażdżkę na moim grzbiecie i wtedy coś w niej jakby zaskoczyło - jej zawsze idealne dwa kucyki rozplątały się w burzę włosów a oczy nabrały koloru. Po raz pierwszy chyba dostrzegła piękno i muszę przyznać, że miało to dokładnie tak zbawienny wpływ na nią jak przypuszczałem.
Dla Host jest to o tyle ważna, że Plaga w naszym Kolektywie symbolizowała zawsze to co chcieliśmy odrzucić, te cechy których chcieliśmy się pozbyć a to że Plaga staje się "dobra" oznacza, że te cechy w nas wygasają i być może naprawdę udało nam się ich prawie pozbyć z naszego charakteru.
Osobiście uważam, że jest trochę zbyt wcześnie aby wydawać jakiekolwiek twarde osądy ale wszyscy w Ogrodzie się cieszą, a Jonathan stwierdził że to zasługuje na przyjęcie, więc chyba będziemy świętować.
Lately Plaga's behavior is steadily getting better. In fact she's made such a tremendous progression taking care of Fritzy that today Lishia allowed her to materialise in our world. It was all the more unexpected of her, that until now the only time Plaga showed here was imposed, when our Host was on the verge of a mental breakdown. So to let her materialize on her own account what very thoughtfull of Lishia. I myself thought at the beginnig that it's a little to early for such a step.
As a curiosity, Plaga couldn't walk and moved by suddenly appearing somwhere in our Host's view every time she moved her head. It was kinda creepy, but she assured us she's not doingit purposedly and we believed.
In the evening I took Plaga on the ride on my back in the dragon form. That was the moment when something broke inside her - her perfect ponytails turned into messy, shaggy hair and her eyes turned more grey-greeninsh, and stopped being so white. I think she saw the beauty for the first time in her life, and I must admitt it had exactly such a great influence on her as I thought it would.
It's very important for our Host, considering that Plaga always stood for all the negative traits we wanted to get rid of, and seeing her becoming more human and normal means, that finally those traits are dissapearing for good.
Personally I think it's a little to early to set our judgments in stone but everyone in The Garden are happy and Jonathan said it deserves a feast, so there shall be a feast tonight in the Antiquary.
As a curiosity, Plaga couldn't walk and moved by suddenly appearing somwhere in our Host's view every time she moved her head. It was kinda creepy, but she assured us she's not doingit purposedly and we believed.
In the evening I took Plaga on the ride on my back in the dragon form. That was the moment when something broke inside her - her perfect ponytails turned into messy, shaggy hair and her eyes turned more grey-greeninsh, and stopped being so white. I think she saw the beauty for the first time in her life, and I must admitt it had exactly such a great influence on her as I thought it would.
It's very important for our Host, considering that Plaga always stood for all the negative traits we wanted to get rid of, and seeing her becoming more human and normal means, that finally those traits are dissapearing for good.
Personally I think it's a little to early to set our judgments in stone but everyone in The Garden are happy and Jonathan said it deserves a feast, so there shall be a feast tonight in the Antiquary.